W III rundzie PGNIG Pucharu Polski Gwardia Opole podejmowała we własnej hali TORUS Wybrzeże Gdańsk.

W mecz bardzo dobrze weszli zawodnicy Rafała Kuptela, którzy po ośmiu minutach prowadzili 7:4. Goście szybko jednak wrócili na właściwe tory i w 18. minucie był już remis 9:9. W kolejnych minutach ekipa z Gdańska zdołała wyjść na prowadzenie, a opolanie popełnili kilka prostych błędów w ataku. W 30. minucie rzut karny obronił Mateusz Lellek, a pierwsza partia zakończyła się wynikiem 12:16.

Druga połowa na początku była bardzo wyrównana i zacięta, lecz gdańszczanie utrzymywali korzystny dla siebie rezultat. Z czasem widoczna była przewaga gości. Na kwadrans przed końcem zaliczka podopiecznych Mariusza Jurkiewicza wynosiła już siedem oczek. Wtedy role w meczu odwróciły się i to gwardziści zdobyli siedem bramek z rzędu nie tracąc przy tym żadnej. Przyjezdni odpowiedzieli dopiero w 58. minucie. Końcówka była zatem bardzo nerwowa. Na 14 sekund przed końcem, przy stanie 21:22 o czas poprosił trener Wybrzeża. Po wznowieniu gry, piłkę wyłuskał Marek Monczka i tuż przed syreną wyrównał stan rywalizacji. W serii rzutów karnych lepsi okazali się gospodarze, a MVP został wybrany Adam Malcher. Kolejna faza PGNIG Pucharu Polski zostanie rozegrana w lutym 2023.

KPR Gwardia Opole – Torus Wybrzeże Gdańsk 22:22 (12:16), k. 4:3

KPR Gwardia Opole: Malcher, Lellek – Zubac 1, Fabianowicz 1, Stempin, Hryniewicz, Koc, Jankowski 3, Kawka 4, Morawski, Scisłowicz 3, Kucharzyk 1, Monczka 3, Chychykalo 5, Wojdan, Widomski 1.

Trener: Rafał Kuptel

Kary: 12 minut

Karne: 1/1

TORUS Wybrzeże Gdańsk: Wałach, Poźniak – Powarzyński 1, Pieczonka 6, Stępień, Milicevic 2, Jachlewski 2, Papaj 1, Davidovic 2, Tomczak 3, Zmavc, Będzikowski 2, Papina 2, Woźniak 1.

Trener: Mariusz Jurkiewicz

Kary: 10 minut

Karne: 4/1