Jednak to przyjezdni lepiej weszli w mecz. Po trafieniach Dominika Nawrockiego i Bartosza Grabowskiego Hagard prowadził już 4:1. Jedyną bramkę dla naszych rezerw rzucił Filip Rawecki. Od tego momentu gospodarze wzięli się do pracy. Kolejne trafienia notowali m.in. Michał Wypych i Kacper Onyszkiewicz. Bramka tego drugiego dała gwardzistom remis w 12 minucie – 5:5.

W 14 minucie trafił dla przyjezdnych Nawrocki, ale jak się później okazało, było to ostatnie trafienie gracza Hagardu aż do minuty 22. Gwardia rzuciła w tym czasie sześciokrotnie, wychodząc na prowadzenie 11:6. Ostatecznie gościom udało się zniwelować stratę o jedną bramkę. Na tablicy wyników do przerwy było więc 15:11 dla gospodarzy.

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. W najlepszym momencie (w 37 minucie) Gwardia prowadziła sześcioma bramkami. Hagard wspiął się jednak na wyżyny swoich możliwości. Trafiał znów Nawrocki, który był najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu. W 48 minucie Gwardia prowadziła już tylko dwiema bramkami – 21:19.

Wówczas znowu na parkiecie zaczął dominować team Jagielskiego. Efekt? 27:20 w 54 minucie. Ostatecznie gospodarze pokonali Hagard 29:25, odnosząc pierwszy triumf przed własnymi kibicami w tym sezonie.

 

Gwardia II Opole – UKS Hagard Strzałkowo 29:25 (15:11)

Gwardia – Filip Pasoń, Marcin Wisła – Filip Rawecki 8, Bartosz Chwojnicki 4, Dawid Kulesa 4, Adam Kaczka 3, Kacper Onyszkiewicz 3, Michał Wypych 3, Michał Błauciak 2, Błażej Frydel 1, Aleksander Rogowski 1 oraz Artur Lewandowski, Filip Poźniak, Szymon Romanowski, Tobiasz Tuński i Maciej Zawadzki

trener – Marek Jagielski

Hagard – Hubert Rogalski, Bartosz Krzyżaniak – Dominik Nawrocki 7, Jarosław Rogalski 5, Sebastian Bagrowski 4, Daniel Górecki 3, Bartosz Grabowski 2, Oskar Zawodny 2, Marcel Lange 1, Arkadiusz Walczak 1 oraz Daniel Michalak

trener – Maciej Leżała