Sobota u znajomego rywala

4 бер. 2021 |

Po dramatycznym, zakończonym zwycięstwem w rzutach karnych, meczu z Chrobrym Głogów, przyjdzie nam się zmierzyć na wyjeździe z aktualnym wiceliderem PGNiG Superligi – Azotami Puławy.

Po dramatycznym, zakończonym zwycięstwem w rzutach karnych, meczu z Chrobrym Głogów, przyjdzie nam się zmierzyć na wyjeździe z aktualnym wiceliderem PGNiG Superligi – Azotami Puławy.

Opolsko-puławskie akcenty przez lata stają się coraz bardziej wyraźne, a podtekstów kolejnych spotkań nie brakuje.

Nasze mecze z Azotami są różne. Od pełnych emocji, po takie, które w zasadzie kończą się już w 30. minucie, bo na przykład coś nie funkcjonuje w naszej grze. Mimo wszystko, potrafimy z nimi grać i wygrywać, co pokazywaliśmy już niejednokrotnie na przestrzeni ostatnich kilku sezonów. – przyznał w rozmowie – jakoby na potwierdzenie tej tezy – rozgrywający Maciek Zarzycki.

Pamiętamy historyczne starcia z puławianami w play-offach czy te, po których przyszło nam rywalizować w fazie grupowej Pucharu EHF. Jednocześnie trudno wymazać z historii wysokie porażki z wyraźnym wskazaniem na naszych rywali.

Podopieczni Larsa Walthera wzmocnili się przed rozpoczęciem bieżącego sezonu, co przekłada się na piastowanie 2. pozycji w ligowej tabeli, choć mająca identyczną liczbę punktów Wisła Płock ma rozegrany jeden mecz mniej. Nomen omen – właśnie z Gwardią.

W kadrze Azotów znajdują się dobrze wspominani w Opolu: Antoni Łangowski, Mateusz Zembrzycki czy II trener – Michał Skórski, co zresztą dostarcza naszym spotkaniom dodatkowych emocji. Tych zdecydowanie nie brakowało również we wrześniowym spotkaniu obu ekip, który jednak ostatecznie przegraliśmy przed własną publicznością różnicą dziesięciu bramek.

W ostatnim meczu ligowym Azoty, nie bez problemu, pokonały MMTS Kwidzyn na wyjeździe 29:25, z kolei pięć dni wcześniej uległy Zagłębiu Lubin w ćwierćfinale Pucharu Polski.

Do ostatnich minut będziemy walczyć o zwycięstwo. – dodaje Zarzycki, co dodatkowo pozwala wierzyć, że tym razem zdołamy przechylić szalę na swoją stronę. Czekamy więc na dobre wieści z Puław i – miejmy nadzieję – kolejne ligowe punkty.

Transmisja z tego spotkania rozpocznie się w sobotę, 6 marca br., o godzinie 18:55 w TVP3 Opole, na stronie internetowej sport.tvp.pl [KLIK], oraz w aplikacji mobilnej TVP Sport.