W sobotni wieczór Gwardziści rozegrali wewnętrzny sparing, który był kolejnym etapem przygotowań do drugiej rundy rozgrywek PGNiG Superligi. Pierwotnie KPR Gwardia Opole miała zmierzyć się z Zagłębiem Lubin, jednak na prośbę rywali, mecz został przełożony na piątek, 12 lutego 2021.

Jednak, aby zachować ciągłość przygotowań, trener Rafał Kuptel podjął decyzję, że odbędzie się wewnętrzna gierka z udziałem opolan, którzy zagrali mecz w trzech tercjach po 20 min.  Drużyna została podzielona na dwa zespoły, roboczo nazwani „Czarni” i „Czerwoni”.  W tej pierwszej ekipie zagrali: Balcerek, Zadura, Jankowski, Morawski, Kawka, Milewski, Mauer, Klimków. Po przeciwnej stronie boiska znaleźli się: Fiodor, Fabianowicz, Działakiewicz, Zarzycki, Kucharzyk, Lemaniak, Kowalski, Stefani.

Warta podkreślenia jest świetna dyspozycja naszego drugiego szkoleniowca, który podczas sparingu stanął pomiędzy słupkami „CZERWONYCH”. Drobny uraz Malchera i brak Lellka, który brał udział wraz z drużyną Juniorów w 1/16 Mistrzostw Polski w Kielcach, sprawił, że do gry został reaktywowany Adrian Fiodor.

Podczas spotkania testowany były różne warianty gry w ataku i ustawienia na boisku, co ważne, zawodnicy nie mieli praktycznie możliwości zmian, co było także sprawdzianem kondycji fizycznej zawodników, a o nią na co dzień dba trener przygotowania fizycznego, Dawid Rzeźnik.

Mecz został zakończony remisem 41:41, a trenerowi Kuptelowi z pewnością dostarczył sporo materiału do analizy.