Emocje w Stegu Arenie Gwardia Opole uległa Zagłębiu Lubin

21 wrz 2024 |

Starcie tych dwóch drużyn od zawsze dostarczało wiele emocji kibicom. Pierwsze minuty meczu nie pokazały żadnego celnego rzutu w 4. minucie spotkania wynik otworzyła drużyna przyjezdnych, jednak Gwardia Opole szybko doprowadziła do remisu. Kolejne minuty wskazywały na korzyść drużyny Zagłębia Lubin, po kilku skutecznych akcjach w obronie i ataku Lubin prowadził w 9. minucie 6:4. W odrabianiu strat skutecznie pomagał Jakub Ałaj, który świetnie spisywał się między słupkami. Po pierwszym kwadransie zaciętych akcji goście prowadzili dwoma bramkami 10:8, wszystkie akcje kończyły się „bramka za bramkę”. Gdy przewaga przyjezdnych wzrosła do trzech bramek, trener Gwardii - Bartosz Jurecki zdecydował się na wzięcie czasu by uspokoić oraz ustawić grę swoich zawodników. Przerwa nie pomogła Gwardzistom po nieudanych akacjach w ataku oraz wolnej grze w obronie Lubinianie podwyższyli prowadzenie do czterech bramek. Przez kolejne minuty Gwardia doprowadziła do zmniejszenia przewagi rzucając dwie bramki natomiast na bosku zawrzało w obronie Gwardii Opole i po nieprzepisowym zatrzymaniu zawodnika z Lubina Antoni Łangowski musiał opuścić boisko z karą dwóch minut. W ataku po świetnej indywidualnej akcji bramkę dla gospodarzy zdobył Piotr Zawadzki. Na brawa również zasłużył Łangowski rzutem z 11. metra pokonując bramkarza z Lubina. Na trzy minuty do końca pierwszej połowy Gwardia przegrywała 13:17. Opolanie w ostatnich minutach złapali serię błędów w ataku i wynik spotkania przemawiał znacząco na korzyść Zagłębia Lubin. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 17:15 dla Zagłębia Lubin. 

Druga połowa rozpoczęła się od świetnego wejścia w mecz Adama Malchera, który obronił dwie trudne sytuacje dzięki czemu goście nie zdołali podwyższyć przewagi. W 35. minucie meczu Lubin dalej prowadził dwoma bramkami (19:17). W 38. minucie zawodnik drużyny gości otrzymał trzecią karę dwuminutową co skutkowało pokazaniem czerwonej kartki przez sędziego i Zagłębie grało w osłabieniu, Gwardia Opole w tym czasie zdążyła odrobić w tym czasie jedną bramkę (20:22). Na boisku atmosfera była gorąca w obronie Lubina doszło do starcia kołowego Gwardii z kilkoma zawodnikami gości i sędziowie zdecydowali się ukarać po jednym zawodniku z drużyny. Gwardziści wykorzystali podyktowany rzut karny jednak Zagłębie odpowiedziało szybkim wznowieniem i MKS prowadził 28:25 w 48. minucie spotkania. Po trzech minutach gry Gwardziści doskoczyli wynikiem na jednobramkową stratę 28:29 i o przerwę poprosił trener drużyny gości. Gdy zostało pięć minut do końca meczu przyjezdni prowadzili 31:29, a Opolanie grali w osłabieniu. W 58. minucie przewaga gości urosła do czterobramkowej przewagi i Gwardziści byli pod ścianą, gospodarze nie zdołali wykorzystać sytuacji w ataku oraz mieli spore problemy w zatrzymaniu akcji przeciwników w obronie. Mecz zakończył się zwycięstwem MKS-u Zagłębie Lubin 35:30.

Gwardia Opole - Ałaj, Malcher - Wojdan 8, Widomski 6, Wrzesiński 4, Łangowski 3, Jędraszczyk 3, Pelidija 2, Jendryca 2, Wandzel 1, Zawadzki 1, Luksa, Kamiński, Stempin

Karne: 2/3

Kary: 12min. 

 

MKS Zagłębie Lubin - Schodowski, Kurkiewicz - Krysiak 8, Michalak 5, Drozdalski 5, Kałużny 5, Iskra 4, Krupa 3, Gębala, Dudkowski 1, Pietruszko 1, Satanowski, Jarosz, Czuwara, Pulit, Kozłowski

Karne: 1/1

Kary: 12min. 

Czerwona kartka: Pietruszko