W 18. serii PGNIG Superligi KPR Gwardia Opole przegrała na wyjeździe z ORLEN Wisłą Płock 28:18 (14:8).
Obie ekipy przystępowały do tego meczu w bardzo dobrych nastrojach, w minionej kolejce, Gwardziści wysoko pokonali Stal Mielec, a płocczanie triumfowali w Lizbonie w ramach europejskich pucharów.
Już na początku meczu, podczas swojego pierwszego rzutu, kontuzji stawu skokowego nabawił się Maciej Zarzycki, co z pewnością było sporym osłabienie dla zespołu gości.
Od pierwszych minut, bohaterami byli bramkarze obu drużyn, między słupkami płockiej bramki świetnie spisywał się Homayed, który zatrzymywał rzuty Milewskiego, Kawki czy Działakiewicza. Jednak po przeciwnej stronie boiska równie dobrze pracował Adam Malcher, przez co oglądaliśmy niewiele bramek.
Ze względu na napięty kalendarz rozgrywek, rotację w składzie, a finalnie oszczędzanie swoich sił, gospodarze nie grali na najwyższych obrotach, mimo to Gwardia nie potrafiła wykorzystać swojej szansy, opolanie popełniali sporo błędów własnych i grali nieskutecznie w ataku, czego wynikiem było tylko 8 trafień w pierwszej części meczu.
Kluczowym momentem pierwszej połowy z pewnością była 28. minuta, kiedy to ORLEN Wisła Płock grała w podwójnym osłabieniu. Wówczas podopieczni Rafała Kuptela popełnili proste błędy w rozegraniu, poprzez niedokładne podania, błędy kroków, tracili piłkę w ataku, a Wisła powiększała swoją przewagę odskakując na 6 bramek, kończąc pierwsze 30 minut prowadzeniem 14:8.
W drugiej części meczu, obraz gry niewiele się zmienił, Nafciarze kontrolowali spotkanie, natomiast po stronie opolan brakowało impulsu do ataku i pogoni za rywalami. Fragmenty pojedynku, kiedy to Gwardziści grali w przewadze i była szansa na odrabianie strat, zostały niewykorzystane przez nasz zespół, paradoksalnie wówczas podopieczni trenera Kuptela popełniali proste błędy w ataku. W drugiej połowie Wisła Płock powiększyła swoją przewagę do 10 bramek i finalnie wygrała spotkanie 28:18.
Najskuteczniejszym zawodnikiem w ekipie Gwardii był Patryk Mauer, który zdobył 4 bramki, natomiast po stronie płocczan, 5 goli rzucił Przemysław Krajewski, a 4 trafienia zanotował Michał Daszek.
Najjaśniejszym punktem naszej drużyny był niewątpliwie Adam Malcher, który utrzymywał wysoki poziom przez cały mecz, to także duża zasługa popularnego „Yogiego”, że rozmiary porażki nie były dziś większe.
ORLEN WISŁA PŁOCK – KPR GWARDIA OPOLE 28:18 (14:8)
ORLEN Wisła: Homayed, Morawski – Krajewski 5, Daszek 4, Serdio 4, Komarzewski 3, Mihić 3, Mindegia 3, Toto 2, Dutra 1, Fernandez 1, Ruiz 1, Szita 1, Stenmalm, Susnja, Terzic.
KPR Gwardia: Malcher, Balcerek – Mauer 4, Działakiewicz 3, Kowalski 3, Klimków 2, Milewski 2, Kawka 1, Lemaniak 1, Sosna 1, Zadura 1, Fabianowicz, Jankowski, Kucharzyk, Morawski, Zarzycki.