Urodzony w 2002 roku rozgrywający Miłosz Bączek od przyszłego sezonu będzie reprezentował barwy naszego klubu!
– Bardzo się ucieszyłem, gdy pojawiła się ta oferta, bo to dla mnie wielka szansa. Wiem, że Gwardia pozwoli mi się rozwinąć na tyle, by na dobre ruszyć do przodu. Chcę pokazać innym praworozgrywającym i kibicom w całej Polsce, że w Opolu dokonali właściwego wyboru. – przyznaje na wstępie.
Mierzący 195 cm, 19-letni zawodnik SMS-u Kielce, ma już za sobą występy zarówno w II, jak i w I lidze. Z klubem ze stolicy województwa świętokrzyskiego sięgał zresztą po wicemistrzostwo i brązowy medal młodzieżowych Mistrzostw Polski. Największym powodem do dumy – jak sam mówi – są dla niego jednak dotychczasowe występy z „Orzełkiem” na piersi.
– Prawe rozegranie to bardzo trudna pozycja, na której musimy być zabezpieczeni. Miłosz jest utalentowanym zawodnikiem, o dobrych warunkach fizycznych, który z pewnością wniesie jakość do naszej drużyny. Mamy nadzieję, że nie przeszkodzą mu w tym również kontuzje. – komentuje dyrektor sportowy Tomasz Wróbel tuż po podpisaniu kontraktu.
Ostatnimi czasy Bączek dochodzi do pełnej sprawności po operacji więzadeł krzyżowych. Jest już jednak w czwartym miesiącu rehabilitacji i niebawem będzie mógł podjąć rywalizację o grę w zespole.
– Mam chłodną głowę. Dużo myślę na boisku i poza nim, skupiając się przy tym na celach drużynowych. Choć chcę wyciągnąć jak najwięcej dla siebie, zawsze będę grał pod drużynę. Rywalizacja? Przede wszystkim zamierzam uczyć się zarówno od Przemka Zadury, jak i Szymona Działakiewicza, próbując przy tym wywalczyć sobie miejsce w składzie. – zapowiada nowy zawodnik Gwardii.
Powodzenia, Miłosz!