Rozgrywający Maciej Zarzycki to kolejny, po Janku Klimkowie, zawodnik Gwardii, który od przyszłego sezonu będzie występował na francuskich parkietach.
Czas na ogłoszenie kolejnego transferu, który jednocześnie wywołuje w nas ogromną dumę i… smutek. Dumę, bo popularny „Zarzyk” to szczypiornista, który na zagraniczny transfer zapracował sobie w gwardyjskich barwach doskonałymi występami, pięknymi bramkami i – przede wszystkim – ciężką pracą oraz smutek, bo przecież od lat jest to kluczowy zawodnik naszej drużyny, niezwykle szanowany i lubiany przez wszystkich związanych z Klubem ludzi.

Wiemy już, że odbywający się 14 maja w Stegu Arenie mecz z Energą MKS-em Kalisz będzie dla Maćka ostatnią szansą na występ przed opolską publicznością przed przenosinami do Grand Nancy Métropole Handball. Ostatnim z blisko 150, w których to zdołał zdobyć łącznie 331 bramek i… zanotować kolejne setki asyst. Reprezentant Polski, brązowy medalista PGNiG Superligi w sezonie 2018/2019 oraz uczestnik fazy grupowej Pucharu EHF z 2020 roku nie przedłużył wygasającego latem kontraktu, by wykonać kolejny krok w swojej sportowej karierze.

Maćku – graj tak, by cała Francja biła brawo. Życzymy Ci powodzenia na dalszym etapie kariery!